Uczniowie z Korczyny na Zielonej Szkole w Zawoi

"Nauka to podróż,
która trwa przez całe życie.
Dla otwartych umysłów świat jest pełen pytań,
na które warto poznać odpowiedzi"

Jim Stovall.

Uczenie się przez przeżywanie przynosi wymierne efekty, dlatego w czerwcu 2022 r. wychowawcy uczniów klasy 7 a (Anna Grzesik), klasy 7c (Hubert Wierdak) oraz klasy 8 d (Maciej Trzemżalski) zorganizowali dla swoich wychowanków pięciodniowy pobyt w Zawoi na tzw. zielonej szkole. Zielona szkoła, z definicji, to forma realizacji programu nauczania, w trakcie kilkudniowego wyjazdu całego oddziału wraz z nauczycielami do miejscowości posiadających walory przyrodnicze. Takim idealnym miejscem, w którym można ciekawie i miło spędzić czas, ucząc się i bawiąc, jest wieś Zawoja i dom wypoczynkowy Modrys.

Dnia 6 czerwca z samego rana uczniowie klas siódmych i ósmej wraz z opiekunami wyruszyli w podróż. Grupę żegnali rodzice, życząc szczęśliwej podróży i udanego wypoczynku. Wybór miejsca docelowego nie był przypadkowy. Zawoja to największa wieś w Polsce i jedna z najdłuższych (liczy 14 km długości), leżąca na południu kraju przy granicy ze Słowacją. Modrys to dom wypoczynkowy położony na granicy Babiogórskiego Parku Narodowego. Z jego okien roztacza się piękna panorama królowej Beskidów – Babiej Góry, więc w dzień i w nocy mogliśmy mieć ten widok na wyciągnięcie ręki. Pogoda była zmienna: piękna i słoneczna aura przeplatała się z deszczem. W ośrodku czekały na wszystkich pokoje z łazienkami, smaczne posiłki i życzliwy personel. Do dyspozycji była również świetlica.

Poobiednia wycieczka piesza do Beskidzkiego Raju w poniedziałek okazała się ciekawą atrakcją i świetnym treningiem przed zdobyciem, w kolejnym dniu zielonej szkoły, najwyższego szczytu, jakim jest Diablak (1725 m n. p. m.). Wysoka na 25 metrów wieża widokowa na Przysłopiu położona na 840 m n.p.m. dała możliwość zobaczenia przepięknych widoków. Ze szczytu wieży rozpościerał się widok na wszystkie wzniesienia w okolicy: na Babią Górę, Policę, Jałowiec, Beskid Mały, Beskid Śląski, Beskid Wyspowy, Gorce a nawet Kraków. Babia Góra jest najwyższą polską górą, poza Tatrami. Jej wysokość sprawiła, że w XIX wieku nadano jej szlachetne imię – Królowa Beskidów. Warto również wspomnieć, że szczyt ten należy do Korony Gór Polski. Babia Góra nie bez kozery zwana jest Matką Niepogód i Kapryśnicą. Gdy w dolinach cisza i spokój, to na jej grzbiecie pogoda potrafi zmieniać się jak w kalejdoskopie. Na szczęście uczniom ze Szkoły Podstawowej w Korczynie aura sprzyjała.  Początkowo ścieżka wiodła kamienno-drewnianymi stopniami przez iglasty las. Jednak na pierwsze widoki trzeba było poczekać, gdyż pojawiły się po godzinie drogi. Pierwszy szczyt na drodze – Sokolica. Po drodze - leżące granitowe słupki graniczne z literkami D i S. Warto wiedzieć, że podczas II wojny światowej przebiegała tędy słowacko-niemiecka granica. Po 30 minutach młodzi podróżnicy dotarli do drugiego szczytu grzbietowego – Kępy, a na horyzoncie zamajaczyły nieśmiało Tatry. Kolejny przystanek to Gówniak znany również jako Wołowe Skałki. Stąd na główny wierzchołek Babiej Góry – Diablak, jeszcze 30 minut wśród widoków, które dodawały sił i radowały serce. Wszystkim udało się zdobyć szczyt, który okazał się być rozległy, a panorama fantastyczna. Niektórzy wrócili z wycieczki ze zdjęciami i autografem Martyny Wojciechowskiej (słynnej polskiej podróżniczki).

 

Kolejne dni upływały równie atrakcyjnie i aktywnie: zajęcia taneczne Zumba i malowanie na szkle techniką konturową we wtorek. Środa – Survival Camp Zawoja, czyli zajęcia terenowe u podnóża Babiej Góry na Mokrym Kozubie, kreatywne warsztaty Folk Design – Patchworkowe Cuda oraz wieczorem folklor na wesoło – spotkanie z góralami zawojskimi, którzy z humorem przybliżyli legendy i wspólnie z młodzieżą śpiewali. W czwartek uczniowie ruszyli na wyprawę do Ośrodka Edukacyjnego Babiogórskiego Parku Narodowego, by poznać zagadnienia związane z ochroną przyrody babiogórskiej, a w Skansenie Budownictwa Babiogórskiego poznawali historię budownictwa. Po powrocie do domu wypoczynkowego wszyscy uczestniczyli w zajęciach manualnych (własnoręcznie wykonali figury z siana), a wieczorem piekli kiełbaski na tradycyjnym góralskim ognisku i bawili się na dyskotece. W piątek, zanim wszyscy pożegnali Zawoję, odbył się Turystyczny Marsz na Orientację – wyjście w teren z przygotowanymi kartami pracy oraz mapami. Gratulacje należą się klasie ósmej i ich wychowawcy (Maciejowi Trzemżalskiemu), którzy jako pierwsi odnaleźli wszystkie punkty kontrolne oraz rozwiązali zadania.

Integracja klasowa, efektywne współdziałanie w grupie, kształtowanie poczucia piękna i zasad właściwego gospodarowania zasobami przyrody, rozwijanie wrażliwości na problemy środowiska naturalnego, to tylko nieliczne cele zielonej szkoły, które zostały w pełni zrealizowane w Zawoi. Uczniowie wrócili pełni wrażeń i nowych doświadczeń z nadzieją na kolejny podobny wyjazd.

Tags: zielona szkoła