Wizyta robocza w Turcji
W dniach od 16 do 20 kwietnia 2007 roku przedstawiciele gimnazjum w Korczynie uczestniczyli w kolejnym spotkaniu szkół realizujących Szkolny Projekt Comenius "Każdy uczeń jest gołębiem pokoju". Tym razem była to wizyta w mieście Elazig w Turcji. Pojechało tam dwoje nauczycieli: pani Anna Waśko (szkolny koordynator projektu) i pani Magdalena Potyrała (nauczycielka informatyki) oraz dwoje uczniów: Joanna Półchłopek (kl. II b) i Jakub Pelczar (kl. I b). Uczniowie ci zostali wyłonieni z kilkunastoosobowej grupy pracującej aktywnie w ramach projektu. Ważnym czynnikiem weryfikacji były wysokie wyniki w nauce i wzorowe zachowanie, ale rozstrzygnął czynnik losowy ponieważ ostatecznym etapem naboru było losowanie przeprowadzone przez przewodniczącego Samorządu Szkolnego.
Wielka przygoda z daleką Turcja rozpoczęła się 14 kwietnia późnym wieczorem kiedy to wsiedliśmy do autobusu relacji Krosno - Warszawa. Po południu następnego dnia polecieliśmy do Istambułu, a stamtąd do Malatya. Na lotnisku w Malatya czekali na nas: Bahar i Yavuz - dwoje tureckich nauczycieli, których poznaliśmy podczas wizyty w Niemczech. Do hotelu w Elazig dotarliśmy ok. godz. 23.
Następnego dnia rano pojechaliśmy do szkoły Mezre İlköğretim Okulu, z którą współpracujemy w ramach projektu. Spotkaliśmy tam przedstawicieli dwóch pozostałych szkół partnerskich (z Niemiec i z Rumunii). Następnie zapoznaliśmy się z funkcjonowaniem szkoły; odwiedziliśmy kilka klas, rozmawialiśmy z uczniami i nauczycielami, spotkaliśmy się również z dyrekcją. Uczniowie szkoły w Elazig chodzą w mundurkach i uczą się na dwie zmiany w bardzo licznych klasach - ok. 40 osób. Pomimo tak dużej liczebności, uczniowie są dość zdyscyplinowani, a jednocześnie otwarci i ciekawi świata. W trakcie szkolnej akademii zostaliśmy oficjalnie powitani i obdarowani pięknymi wiązankami kwiatów. Mieliśmy też okazję podziwiać regionalny taniec z płonącymi świecami, wykonywany przez uczniów szkoły ubranych w piękne stroje ludowe. Nie zabrakło również akcentów bardziej współczesnych ponieważ zespół gitarowy zaprezentował nam wiązankę utworów pop. Po południu spotkaliśmy się z lokalnymi władzami oświatowymi i administracyjnymi. Wszędzie spotykaliśmy się z ciepłym przyjęciem i dużym zainteresowaniem zarówno samym projektem jak i naszymi krajami.
W kolejnych dniach zapoznawaliśmy się z historią i tradycją regionu. Zobaczyliśmy starożytne miasto Harput, leżące na wzgórzu nad Elazig. Panorama rozciągająca się stamtąd zrobiła na nas duże wrażenie. Zwiedziliśmy muzeum etnograficzne i meczet. Byliśmy w środku elektrowni wodnej i spacerowaliśmy po olbrzymiej zaporze zbudowanej na rzece Eufrat. Mieliśmy również okazję zobaczyć piękne jezioro Hazar - bardzo czyste i otoczone dookoła górami. Jezioro jest pochodzenia tektonicznego i widzieliśmy wystające ponad taflę wody fragmenty ruin miasta.
Zabrano nas także do dwóch innych szkół, gdzie przyglądaliśmy się prywatnemu sektorowi edukacji oraz super nowoczesnej szkole średniej.
W trakcie wszystkich tych wycieczek byliśmy częstowani różnymi lokalnymi potrawami. Zachwyciło nas bogactwo tureckich smaków i zapachów, ale największe wrażenie zrobili na nas ludzie - życzliwi, otwarci, bardzo gościnni i chętnie służący pomocą.
Nasi uczniowie mieli szczególna okazję przyglądnąć się lokalnej tradycji i kulturze ponieważ byli gośćmi swoich rówieśników. Rano uczestniczyli we wspólnych zajęciach w szkole lub zwiedzali z nami okolicę, a popołudnia spędzali z goszczącymi je rodzinami.
Ważnym elementem naszej wizyty była praca nad końcową wersją broszury, która zawierać będzie informacje na temat przyczyn i skutków konfliktów zbrojnych XX i XXI wieku oraz stosunków naszych religii do sprawy pokoju, a także cytaty sławnych ludzi związane z tym tematem.
Jedyne co nam nie sprzyjało to pogoda. Trafiliśmy na nietypowy o tej porze roku atak zimy. Pewnego ranka zobaczyliśmy 15 cm warstwę śniegu. Ale i to ta międzynarodowa ekipa młodzieży potrafiła zamienić w radość i świetnie się bawić walcząc na śnieżki i lepiąc bałwana. Przy okazji wymyśliła hasło: "Jeśli już musicie toczyć wojny, to toczcie je na śnieżki".
A tak skomentowali wyjazd nasi uczniowie:
Jakub Pelczar:
"Turcja to kraj gościnny i bardzo otwarty dla cudzoziemców. Wszyscy byli dla nas bardzo mili i uprzejmi. Nie mieli żadnych uprzedzeń do religii (czego się obawiałem). Bardzo smakowały mi tureckie potrawy. Turcy, tak jak Polacy mają wielu przyjaciół.
Idąc przez miasto często zatrzymują się, by chociaż chwilkę porozmawiać. Bardzo mile będę wspominać pobyt w tym kraju."
Joanna Półchłopek:
"Będąc w Turcji, wiele dowiedzieliśmy się o kulturze i religii innego narodu. Zwiedziliśmy ciekawe miejsca w okolicy miasta Elazig. Dzięki codziennym kontaktom w szkole, podczas wycieczek nauczyliśmy się kilku zwrotów i obyczajów tureckich. Nawet wojna na śnieżki potrafiła nas zbratać i dzięki niej przełamaliśmy wszelkie lody. Ale przede wszystkim zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci przez nauczycieli, uczniów i rodziców."
Warto pamiętać słowa Lao Tse: "Nawet najdalszą podróż rozpoczyna pierwszy krok". Ten projekt ma na celu uświadomienie ludziom, że pokój można osiągnąć poprzez wzajemne poznanie ludzi i kultur.